Ławeczka
W parku na ławce siadł starszy pan
zamyślił się i zmarszczył brwi
bo na swą starość miał inny plan
lecz los niestety nieraz z nas drwi
na niebie chmury niczym latawce
ptaki na drzewach głośno śpiewają
on siedzi bez niej na swojej ławce
patrząc na innych jak się kochają
czemu tak szybko odeszłaś miła
zacisnął pięści popatrzył w dal
oddałbym wszystko byś tutaj była
i poczuł w sercu ogromny żal
westchnął i zamknął mocno powieki
po starej twarzy musnął go wiatr
poczuł się senny odszedł na wieki
by przenieść się w ten lepszy świat.
Komentarze (32)
Tęsknota za kimś może być niewyobrażalna.
Iris
piękny wiersz, smutny z rana...
sam straciłem osobę kochaną...
znam ten...
tak!
G.Pozdrawiam!