Nadczłowiek
"Ten, który walczy z potworami powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas."
Wyznajesz dionizyjską filozofię życia
dzika nieokreśloność
jak wino
uderza Ci do głowy
zbyt dużym stężeniem procentów
chaosu
Chcesz przejść po linie
nad przepaścią między
zwierzęcością a nadczłowiekiem
ale z każdą kolejną zmarszczką
coraz bardziej
tracisz równowagę
w woli mocy
na dno wąwozu życia
nieszczelnymi porami
wycieka z Ciebie siła
zdolna przełamać wszelkie przeszkody
Myślisz że należysz
do rasy panów
jednak bat potęgi
coraz bardziej drży
w Twoich dłoniach
niewolnicy z łatwością
wyślizgują się
z Twoich spoconych
od walecznego wysiłku
palców
Poza dobrem i złem
przewartościuj wartości
dokonaj odpowiedniego wyboru
na wieczny powrót
Daj sobie spokój
z tym nad przedrostkiem
mimo że Bóg jest martwy
po prostu bądź
porządnym człowiekiem
Komentarze (4)
Z wiekiem czlowiek lagodnieje,traci checi do
balansowanie na linie zycia.warto byc porzadnym
czlowiekiem.++++
W tym wierszu wiele razy nawiązuję do filozofii
Nietzschego, a jednym z jego założeń było God ist tot,
czyli Bóg jest martwy, stąd też i w moim wierszu
pojawia się taki wers.
Co do określeń Boskości - tu nie jestem taka odważna i
jednak uważam, że nie ma nic z niczego, że tu pod
wierszem i tak nikogo nie przekonam do swoich poglądów
i nawet zamiarów takich nie mam, ale też w wierszu
negatywnie nie piszę. Cały sens Twojego przekazu jest
prawie na wielkie TAK, tylko z tym "Bóg jest martwy"
popsułaś mi odbiór.
"dzika nieokreśloność
jak wino
uderza Ci do głowy
zbyt dużym stężeniem procentów
chaosu" - dobre, podoba mi się