lawina kamiennych serc...
Zeszła lawina...nie śnieg a kamienie...
to ludzkie serca spadały na ziemię,
twarde,nieczułe i obojętne,
czarne jak węgiel,mało szlachetne.
Przychodzę tutaj,sam jak palec,
jak wyciągnięta po pomoc ręka...
przychodzę tutaj po twoje serce,
kolejny kamień...miłość przeklęta.
Lawina życia upada na dół,
toczy się walka o przetrwanie...
już nigdy więcej mnie nie zobaczysz,
bo zamiast serca,otrzymam kamień.
autor
return
Dodano: 2006-08-06 20:19:32
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.