Leć wiatrem
Czemu
Zapiętym szczelnie
Płaszczem milczenia
Zakrywasz duszy
Błyszczący klejnot?
Czemu
Kotarą powiek
Jak piachu czernią
Zasypać pragniesz
Oczu ogniska?
Czemu
Pancerzem wspomnień
I mieczem marzeń
Świat chcesz powstrzymać
Na serca progach?
Czemu
Się wzbraniasz
By jeszcze do lotu
Uniosły Cię w błękit
Twych ramion skrzydła?
Wyciągnij dłonie
By wiatr istnienia
Mógł porwać Ciebie
W życia igrzyska.
Gdzie ból i rozkosz
Gdzie czerń i złoto
Gdzie lawa strachu
I żar nadziei,
Gdzie w wirze zdarzeń
W euforii blasku
Czas Twój kaskadą
Wyrzeźbi przestrzeń.
Nim mglista pani
Wieczności szalem
Przysłoni jasność
Duszy srebrzystej
Komentarze (1)
Twój wiersz zapiera dech w piersiach. Jest po prostu
wspaniały! Pozdrawiam.