Lęk
"Najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać."
Rankiem ubieram uśmiech,
smutek zamykam w sobie,
nikt go nie zobaczy, jest mój.
W kącie czai się lęk,
gotowy do gardła skoczyć,
bezsilność depcze po piętach.
Lawiruję, by się im wymknąć.
Wieczorem zdejmuję maskę,
dając upust łzom.
Co będzie jutro?
Wiem…znów uśmiech ubiorę.
autor
Anna52
Dodano: 2017-05-21 20:19:26
Ten wiersz przeczytano 898 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Dobry, refleksyjny wiersz Aniu, taki z życia wzięty.
Często wkładamy maski, żeby ukryć swoje prawdziwe
uczucia przed innymi, żeby tylko nam były bliskie.
Cierpienie w swoim własnym wnętrzu...to lęk!
Serdecznie Cię pozdrawiam Aniu:-)
Bardzo ciekawie.
Przykrywasz smutek , maska z usmiechem, by nie
udzielal sie innym.?
Podoba sie wiersz, pozdrawiam Anno,
Najlepiej w życie iść z twarzą własną,
dusi się człowiek pod maską!
Pozdrawiam!