Lek prociw ranom

Gwara - gwarą..mimo wszystko w poprawnej polszczyźnie
słowo "niemiłe" funkcjonuje razem :)..Przynajmniej ja
tak piszę..nie z przymiotnikami.. M.

staniemy się pośmiewiskiem
całego świata(wszak brat kocha u nas brata)

Masz rację. Tylko dobry przykład może wiele zmienić.
Obawiam się jednak, że tym z "mentalnością Kalego" i
"mój Boże nie pomoże". Pozdrawiam

Może im to miłe, niektórzy mają taka naturę, u nas na
beju też są tacy.

dosyć ciekawy i zapewne skuteczny jest twój
lek.....tylko czy nie lepiej nie ranić....pozdrawiam

„Nie rób bliźniemu
co tobie nie miłe”
cy to niezrozumiałe
cy tyz nieprowdziwe?"...nie dla kazdego,
zrozumiale....

"trza dawać przykład" skoruso, wiersz taki mądry, że
niektórzy powinni się go nauczyć na pamięć i co rano
przymusowo powtarzać na głos, może by wreszcie
dotarło, dziękuję za Twoje pisanie :-)

Przeczytałam, ale wolę Twoje wiersze o Bogu, o wierze,
o naturze, od tych o politykach:))))

Wpadam do Ciebie i to szczęśliwie, bo zawsze mam
ucztę:) Masz rację przemiła Skoruso, masz rację..
po co to komu. Twoja gwara jest suuuuper:)))

Bardzo trafnie przekazana myśl, pozdrawiam:)

człowiek człowiekowi wilkiem...

czasami wydaje mi się,iż ludzie pokochali
zło,pozdrawiam

witaj. bardzo mądry wiersz i na czasie.
żeby tak wielu zechciało go przeczytać.
pozdrawiam.

Gdyby to jedno Skorusiu ludzie rozumieli,to faktycznie
mielibyśmy "Lek prociw ranom" w rodzinach czy na
scenie politycznej. Podpisuje się pod wierszem obiema
rekami. Pozdrawiam:)

Bardzo dobre i trafione.