Leniwy fajny wierszyk
Siedzę sobie bo wstać nie mogę
A raczej nie mam ochoty
Ubrać buty ruszyć w drogę
Nie chce tej roboty
Brak energii do biegania
A raczej do życia
Brak energii do wstawania
I zębów mycia
Co tego jest powodem
Lenistwo być może
Chorobę te wezmę sposobem
Lekarz mi pomoże
Pani mało posiłków spożywa
Nie proszę pana
A może miłości nadużywa
Jestem załamana
Doktor nic nie poradzi
Trzeba kapłana
W kościele dobrze radzi
Będę uratowana
Ksiądz zdziwiony mą wizytą
Nie wie jaka rada
Osobą jest on wielce skrytą
Niczego nie wygada
Załamana, wyczerpana
Bieganina całą
Do wniosków wyciągania
Energii za mało
Leń zmęczony poszedł spać
Całym dniem roboty
Jurto będzie musiał wstać
i będzie miał ochoty
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.