W lesie moich trosk
Tam gdzie mój szept wyraża więcej niż
krzyk
Tam gdzie usta nieporuszone nawet
drgnieniem
Przystań na chwilę i weź ze strumienia
łyk
W nim płyną uczucia kiedyś wyrażone
Dawna miłość i poświęcenie
Dziś nasze uczucie mogło być już
wypalone
W lesie moich trosk uśmiechem Cię musnę
Spójrz w niebo – jak Twoje oczy
Nigdy nie było tak puste
Lecz nagle – widzę!
Jak wody zaczerpnąłeś powoli
Spojrzałeś na mnie i uwierzyłeś
Moje słowa wyrwane z niewoli
I mówię, i krzyczę, chwilę szepczę do
ucha
Całujesz mnie czule
W lesie moich trosk…
Miłości zawierucha.
Komentarze (13)
Bardzo dziękuję za opinie :)
Bardzo śliczny i romantyczny ów las trosk.
Pierwszy raz Ciebie czytam:-)
Ładnie
Pozdrawiam:-)
piekny jest! :)
pozdrawiam:)
miłości zawierucha .. szepczesz mi do ucha aja czytam
Twój ładny wiersz ..
W lesie moich trosk znajduję miłość, szczerość,
zaufanie, i to wystarczy :) Pozdrawiam.
Gdy pośród trosk się zatracisz,
miłość ci drogę wyznaczy!
Pozdrawiam!
Wszyscy potrzebujemy trosk by żyć. Pozdrawiam milutko.
Zdecydowanie na plus ;-)
Nastrój romantyczny u Ciebie. Pozdrawiam
Wody zaczerpnąłeś łyk, światło zrobiło pstryk,
mała pełgająca po ścianach świeca, Ty ten płomień
wciąż wzniecaj.
Zagubieni w lesie swych trosk potrzebujemy światła
miłości, które oświetli nam drogę do szczęścia... tak
rozumiem przesłanie tego wiersza
Zagubieni w lesie swych trosk potrzebujemy światła
miłości, które oświetli nam drogę do szczęścia... tak
rozumiem przesłanie tego wiersza