Letni wieczór
Lato...ciepły wieczór...
Kładę się wygodnie...
zamykam oczy,oddaję się cudownej
rozkoszy.
Czuję Twoje dłonie...
dotykasz delikatnie i zmysłowo.
Wplatasz palce we włosy...
ciche szepty unoszą się ponad czas.
Jestem spragniona Ciebie...
jak wędrowiec wody na pustyni.
Tul i pieść...zapomnijmy o tęsknocie...
cieszmy się sobą...odpłyńmy
w otchłań świata wyobraźni
Niech nie umknie nam... żadna sekunda uniesienia
autor
dori07
Dodano: 2007-06-25 23:11:41
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Szkoda by było, by umknęła. Ciepły, zmysłowy,
przesiaknięty gorącym uczuciem i miłością.
Bardzo ładny:)