Siła natury...burza zmysłów i...
...Czy jest gdzieś kres tęsknoty mej?
Burza...siła natury
Potęga...niepowtarzalność...groza...
tajemniczość powoduje drżenie duszy
Pragnę poczuć tę siłę...nich deszcz
spływa...
po włosach...oczach...ustach
Niech dotyka skóry i koi serce...
błyskawice tną to szaro-granatowe niebo
...Otulają mnie...
To żywioł...którego nic nie zatrzyma
...Gniew niebios...
I nagle cisza po...
Czyż to nie cudowne oczyszczenie
z tęsknoty i smutku...
Nie chcę być sama w krainie zachodzącego słońca ...przytul mnie...chociaż we śnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.