Letnie Zgromadzenie
Pisałem to w Kostrzynie pod namiotem:)
Trwam i obserwuję cienie
które przybierają barwy
bo je zmienia oka mgnienie.
Są jak czynna forma larwy.
Która wie kim jest i kiedy
lub się z czasem dowiaduje.
Która przez swe smutki, biedy
całe światy obejmuje.
Która czeka przyjścia czasu.
Która czeka zmian przestrzeni.
Jej się smakowało kwasu
ale też się ciało mieni.
autor
Wiwern
Dodano: 2005-10-03 18:59:57
Ten wiersz przeczytano 539 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Mój pierwszy "Przystanek Woodstock" i frustracja, że
kupiłem pierwszą w swoim życiu paczkę prezerwatyw i
jakoś "żadna się nie prosi" XD