Leże na dnie
Szukałem miłości szukałem jej szczerze
Szukałem Jej ile tylko sił miałem
Teraz sam
W śród kolczastych miłości krzaków
Leże na dnie
Kiedyś miałem tylu przyjaciuł
Ze ich imion zapamiętać nie sposób
Teraz sam
W śród przyjaźni uschniętych kwiatowa
Leże na dnie
Szukałem szczęścia choć odrobiny
Nie dane mi było spokoju znaleźć
Teraz sam
W śród kolorowych wspomnień śladów
Leże na dnie
Kiedyś stanąłem u śmierci bram
Lecz usłyszałem idź precz
Teraz sam
W śród kamiennych łez
Plączę bo nawet śmierć brzydzi się
mnie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.