łgarz...
Czego szukasz, gdyś nie włożył,
przed kim tę komedię grasz,
nie udawaj pokaż światu
jaką maską kryjesz twarz.
Kłamstwo lżejsze niźli woda,
jak oliwa idzie wprzód,
lepiej przyznaj się, że buty
przyozdobił łgarstwa brud.
Nikt z pustego nie naleje,
wbrew logice taki fakt,
szkoda forsy na układy,
z diabłem zawsze cienki pakt.
On też piachu potrzebuje,
aby warkocz bicza tkać,
kłamstwo twoją wolną wolą,
jednak słono za nie płać.
autor
niezgodna
Dodano: 2019-05-02 09:33:15
Ten wiersz przeczytano 1083 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Mądra, potrzebna refleksja. W świecie tak wiele
kłamców.
Chyba przestanę łgać po lekturze tego wiersza. ;)
Wprzód w znaczeniu użytym w wierszu pisze się chyba
osobno.
Pozdrawiam Stefi. :)
Niewątpliwie rację masz.
Zawsze prawda kiedyś na jaw wyjdzie, wtedy pęka każdy
łgarz.
Wykład godny zapamiętania.
Ha...! u Ciebie o tym samym, co mi dzisiaj w duszy
gra...! Z pasją i ogniem, podoba mi się.
Zastanawia mnie początek. Ale zawsze miałem kosmate
myśli...:)
Ładne,
Na prawdę
Refleksyjnie. Dobrego wieczoru:)
Nie buduje się nic na kłamstwie.
Pozdrawiam serdecznie :)
wszelkie zło zaczyna się od kłamstwa...
kłamstwo- to nieszczerość, a ona nigdy nie prowadzi do
zgody.
Mój ojciec zawsze mówił: "Kłamstwo ma krótkie nogi i
dlatego jeździ samochodem, kiedy prawda idzie pieszo."
jak napiszę że ładny wiersz to będzie kłamstwo czy
zachęta do kolejnego Twojego ciekawego wiersza....
pozdrawiam Cię na przekór mych słów
...z kłamstwem mi nie po drodze...
dziękuję państwu za ciekawe komentarze, miłego dnia
wszystkim wam życzę...