Limeryki lekko odjechane
Raz pewien pijak zmarł w Kłaju
I trafił biedak do raju,
Lecz był to dlań rodzaj kary:
Dziwek tam nie ma, a bary
O zmroku już zamykają.
Anorektyczce z Rotmanki
Na złote przeliczył bank franki.
Kiedy wesoła
Chciała wznieść toast,
Przez słomkę wpadła do szklanki.
Jedna niewiasta spod Jasła
Nażarła się jabłek i zgasła.
Jabłka cyder dały
Gdy sfermentowały,
Więc gościa z akcyzą ktoś nasłał.
Komentarze (15)
Nawet dobrze odjechane.
Anorektyczka numer jeden!
Pozdrawiam :)
Udane, bardzo :)
:)
Fantastyczne Limeryki.;)
Pozdrawiam.
Julian uwielbia miasteczko Piastów
gdyż pozbył się tam psycho-balastów
Wszystko tam jest układne
eleganckie i ładne
Nawet nie można pić bez toastów.
bardzo fajne wszystkie ...
Zawsze miłe dzień dobry:). M
:)) fajne
Za wszystkie trzy pojadę plusiorem jak z Niemcowa do
Bejowa :))
Świetne z przyjemnością przeczytałam:-)
pozdrawiam
Bardzo fajne. Uśmiechnęłam się.
ech, fajne.
powaliłeś z rana na łopatki:)
dziękuję za uśmiech
pozdrawiam:)
Inna baba gdzieś spod Gniezna,
mówiła, że chłopa nie zna,
który jest szczery,
bo do cholery
- nikt nie chciał jej racji przyznać.
Dla mnie trzeci najlepszy.
Dobranoc. :)
Jastrzu, czyjeż limeryki mi czytać, jak nie Twoje.
Generalnie nie lubię :-) Twoje zawsze :-)
Z akcyzą czy bez... :-)
Pozdrowionka dla Trójmiasta :-)