Limeryki po remoncie 24
Raz chory chłopek prawie spod Tworek,
myślał jak znów mieć dobry humorek.
Pisał więc limeryki,
ze sobą polemiki,
bo on to Żwirek i Muchomorek.
Od rana były poseł w Zwoleniu,
nazywa wszystko lecz po imieniu.
Znowu daje szkołę
bowiem zwie matołem,
odbicie w lustrze swe przy goleniu.
Raz do kostnicy gdzieś nad rzeką Ruż,
trafił teściowej trup i to pod nóż.
Medyk nie cierpiał babska,
gdy wpadła w jego łapska,
z chęcią pokroił ją wszerz oraz wzdłuż.
Komentarze (10)
To jest świetne.
o proszę - nie tylko o gajowym,
są bohaterowie nowi.
Z uśmiechem przeczytałam. Lubię Twoje limeryki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super limeryki, uśmiechnąłeś nimi; pozdrawiam
serdecznie.
Zawsze coś znajdę fajnego!
:)
Ukłony, pozdrawiam.
uśmiechnęły,,pozdrawiam:)
Aniu,zgoda
będzie ,, były,,
Ostatni najbardziej przypadł mi do gustu...
Pozdrawiam serdecznie Maćku :)
bardzo fajne ...
w drugiej może "były poseł"?