Limeryki wprost z fabryki 89
Zabawki.
Namiętna Ewcia w gminie Świeradów,
nie szczędzi na swą pasję nakładów.
Dziś by szlifować nałogi
kupiła bat i ostrogi.
Będzie dojeżdżać wszystkich sąsiadów.
Pokochał Ludwik w miasteczku Piła
seksowną lalę co wdziękiem lśniła.
Czym prędzej się jej oświadczył,
lecz ona milczy i patrzy,
gdyż wtedy z prądu się wyłączyła.
Pragnęła Hania w wiosce Piławki
by ją zmysłowe przeszyły drgawki.
Kupiła więc wibratora,
podobny jak u Wiktora,
tylko smakuje niczym truskawki.
Komentarze (11)
Superowe pierwsza naj..pozdr.
gdy bas śpiewaczce ze Świeradowa
szepnął na uszko że ciut matowa
nocą dał jej kilka lekcji
i choć doszła do perfekcji
to jednak ciągle chciała od nowa
z ładną dewotką chciał Czesiek w Pile
spędzić najsłodsze choć grzeszne chwile
wprawdzie czuła bożą wolę
lecz warknęła nie pozwolę
chyba że z tyłu w papamobile
Fajne i dowcipne :)
Pozdro!
Michale to nie Ty miałeś zabłysnąć:)))))
Zawsze z przyjemnością czytam Twoje limeryki.
Pozdrawiam serdecznie:0
Limeryki z gatunku mniej grzecznych, swawolne, ale
obsceniczne.
Ps. Też napisane przy kominku, w tajemnicy przed żoną?
Przesyłam uśmiech :)))
Pragnął zabawek Jan pod Głogówkiem,
Zdradził się zonie niebacznym słówkiem.
W zeszłą niedzielę
Nie myśląc wiele
Żona kupiła mu...
temperówkę.
nie znam się na tych 'zabawkach' , ale czy ta z 2
limeryku nie jest na prąd? i być powinno:
gdyż właśnie z prądu się wyłączyła.
bo " z padu" nie kumam
+
:))
fajne. Wszystkie.
Frywolne limeryki,
ale i taka cecha im przypisana,
pozdrawiam serdecznie:)
Będzie wesołe zasypianie w treści dwóch kobiet i
faceta z różnych parafii.
(+)