Limeryków c.d.
kilka już się uzbierało
Pewien uczeń spod miasta Odessa
dbał by pełna była jego kiesa.
To rzecz oczywista,
że podrabiał mistrza.
Zgubiły go brudne interesa.
-/-
Pewien cwany handlarz w Malborku
chciał sprzedać pani kota w worku.
Po skończonej robocie
ani śladu po kocie.
Zniknął gdzieś w handlarza rozporku.
-/-
Kiedyś rycząca czterdziestka z Siekierek
wyszła z suczką na wieczorny spacerek.
Pani głośno wzdycha,
suczka ciągle prycha.
Żaden nie złapał się na ten numerek.
-/-
W Bombaju pewna mała Hinduska
chciała w świętej rzece się popluskać.
Wir był jednak duży
bywa tak po burzy.
Na wodzie została tylko chustka
-/-
Wiekowa mężatka z Czarnego Lasu
robi o byle co wiele hałasu.
Jak się nabzdyczy
na męża krzyczy.
Od wtorku nie robi już ambarasu.
poprawione
Komentarze (47)
Duszku, Dodku, dziękuję.
Miłego soboto-niedzielnego czasu
Wpadłem za Duszkiem i się opłacało. :)))
Pozdrawiam z podziękowaniami za humor. :)
Nie wiedziałam Teresko,
że jesteś świetna również w pisaniu limeryków, bardzo
dobre wszystkie.
Pozdrawiam wieczornie :)
Pozdrowionka ślę.
zostawiam uśmiech z pozdrowieniami :))
Dorotko :)
ale fajne, pięć uśmiechów na dzień dobry :-)
Witam komentujących, dziękuję za odwiedziny i życzę
wesołych, pogodnych świąt.
oho mam dobrego konkurenta w limerykowaniu
Bardzo fajne limeryki.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Wszystkie fajne.
Dobrego wieczoru Teresko.
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Witam gości i życzę miłego dnia
Witaj,
kierunek limeryki wciąż ma powodzenie.
Z pozdrowieniami i podziękowaniami za pamięć.
FAJNE TE LIMERYKI
...i super limeryki.Pozdrawiam.