Linia 73
Ceramicznym uchem odrzucam cisze
Wiatr słyszę
Szum słyszę
I pieszczący wzrok
Namiętność do lampki, żarówki
Przezywam co noc
W skrajnych myślach tylko marze
By spojrzeć w słońce
Gdy się znów pokarze
W pomarańczowo-żółtych cieniach
O wschodzie , zachodzie
W ludzkich spojrzeniach
autor
Zakkay
Dodano: 2006-07-02 00:43:37
Ten wiersz przeczytano 542 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.