Lipcowymi wieczorami
Pamiętam ziarenka piasku w Twoich
dłoniach
Przypływy i odpływy, fale
Pamiętam podmuch wiatru na Twych
skroniach
Ale życie płynie dalej...
Dalej, szybciej, tak jak morze
Nie pamięta po co było
I zamyka drzwi na nami
Coś na dobre sie skończyło
Minął lipiec, sierpień minął
Przyschły ruchy Twego serca
Wyjechałeś, odpuściłeś.
Może ona jest piękniejsza...
Może to kolejna gra?
Może chwytasz czyjeś serce ?
Więc weź ją za rękę
I zamknij w muszelce.
autor
aaaMe!
Dodano: 2008-02-17 15:04:17
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ładnie opisane uczucia, przyjemnie się czyta tylko ten
koniec taki smutny, cóż w życiu tak bywa.
ciekawy opis uczuć w tle romantyczne morze porównania
życia do fal - i ostatnia zwrotka... z nietypową
alegoryczną prośbą w sumie ładnie mar_cepani