Liryczna fascynacja (z tomu...
człowieczeństwo wszechświatowość dźwiga
stan przejściowy - życie, bezpostać
pomiędzy życiem a śmiercią
martwe życie, żywa śmierć, a pośrodku ty
-
utrzymywana chwiejna równowaga,
umiarkowane cierpienie,
nie nazwiesz życiem czołgania się w pyle
dróg słodki aniele
żukiem nie jesteś, więc może bądź
ale taka gra nie dla ciebie
dziecko udaje pieska i konika
umarłego - wyobraźnia w kuźni diabła,
miłości i żądzy
- ja konam - nie żyje teraz, nie jestem
martwy, cierpię mój synu -
wychylenie straszliwe wagi, długie
spadanie,
wielkie cierpienie,
stan pośredni,
ciało bez duszy - stopnie utraty duszy -
stopnie depresji
w tym stanie zombi tkwi się za kloszem -
nie masz w garści siebie
więź ze światem zerwana, zdrowe
tolerancyjne byty zafascynowane sobą,
poznawaniem się - nie za za kloszem
(ekranem), mają pełnię duszy w garści -
okna są otwarte
tolerancja zombi - bądź mną - ustalenie
granic, lewacki faszyzm, prawy
cienka nić - nie zrywa się, kochankowie
żywi się uwodzą
tak różni, jak listopad i maj, a jednak
każde tylko szuka gorliwie
podziwu dla swej pasji w innych nią
ogarniętych
zaraża się grozą swojej inności, wspólni są
ich przyjaciele -
z nimi o sobie rozmawiają - chcą się
uwieść
nie zniszczyć
cienką nicią połączeni
coś im każe nie dopuścić do jej zerwania
Bóg
On przeżywa katusze, bo czegoś nie wie
a przecież zakochanie to bycie dla siebie
cudownymi
Ona, studentka, on kręci się po miasteczku
studenckim
z kolegami,
było ich trzech uwodzicieli i laski trzy -
chyba, ale każdy wybiera jedną
ci trzej i ona to jedna czwórca - jedna i
jeden z nich (nas trzech)
i vice versa - trzej my, ja i ona i trzy my
i ja i on, czyli
druga czwórca - jeden i jedna z nich trzech
(nas trzech)
We trzech łatwiej poderwać laskę, faceta
spoza grupy, inni, wyrywa się kogoś z
ogrodu, spod płaszcza
jej,jego trójcy i jej rozgałęzień
granica psychopatii - kto ją przekroczy?
póki nikt, mogą być razem grupy i
jednostki
samo się ustala - fascynuje, zrzeszenia,
nikt na siłę nie łączy
odmienności
Dlaczego faszyzm wygrywa? - bo granice
psychopatii (przekroczenie ich)
nazwano normą tolerancji
Babilon nie był chaosem - wielość języków
nią nie była
gdzie różność tam rozmowa, gdzie rozmowa
tam różnica, niezgoda
nie oznacza to rzucania się z dłońmi i
zębami do gardeł
Jeden język jest hipogryfem, jest martwym
życiem
Ohydą - Pomiotem Białych Bestii
To coś, w rodzaju zanotowanego skryptu do
filmu
będę sobie starał przypomnieć
Po potopie
Niczym bicie dzwonów
Komentarze (8)
Kilka opowieści w jednym, mrocznie i jakby świat się
pogubił. Jednak moralność i etyka mają kręgosłup.
Pozdrawiam. :)
Nie żadna Liryczna Fascynacja
a Apokalipsa wg Belamontiego.
Dobrze, że to tylko w dziale poezji a nie Wizji które
będą się spełniać.
No cóż, fałsz i obłuda czynią cuda.
Wielu z nas nie odróżnia dobra od zła,
jakże łatwo można nas kupić i ogłupić.
Czym ta "zabawa" skończyć się może?
Czy potrafimy się opamiętać, czy historia
czegoś nas nauczyła?
Ciekawy, bardzo dobry wiersz.
Serdecznie pozdrawiam życząc zdrowia i miłego wieczoru
:)
Twój wiersz zostawiam jak zwykle na koniec bo muszę
trochę pomyśleć dziś nad naszymi upadkami i
powstaniami tak powstaniami bo powstać z upadku jest
najtrudniej dobry przekaz
Ale ten wiersz tak nie do końca jest o tym. Jednak o
chorobie właśnie, o miłości, to mi się śniło, to o tej
parze z miasteczka studenckiego. O tym że w życiu
wszystko się łączy się, przeciwieństwa . O
uzależnieniu od oddalających nas ekranów, wirtualnych
przyjaźni. Nie o polityce tylko, no ale w życiu
politycznym widać najbardziej ten potop, upadek. A
może ten Potop to jakieś powtórne narodziny ?Dziękuję
za lekturę i raczej skłaniam to znalezienia w niej
jakiś pozytywów, nie jest aż tak źle, liryzm inności,
rozmowa powrócą
Moje Panie, myślę że ludzie mają prawo do wolności,
demokracji i tolerancji prawdziwej. To co się dzieje
teraz pod płaszczykiem plandemii jest zaprzeczeniem
tych wartości. Po płaszczykiem seksualnej wolności,
troski o nasze zdrowie, jest to ohydny popis. Odnośnie
troski o nienarodzonych też jest fałsz. Jak te kobiety
mają za 600 zł zajmować się chorymi dziećmi? Teraz ,
gdy miliony firm upada. Ten rząd tak troszczy się o
życie a zarazem chce szczepić nas szczepionkami z
abortowanych płodów. To są dopiero groby pobielane, to
są szuje
"Dlaczego faszyzm wygrywa? - bo granice psychopatii
(przekroczenie ich)
nazwano normą tolerancji"- o to jest dobre!!
Przekraczanie granic umownej przyzwoitości to dziś
wyzwanie dla wielu
Wiesz Andrzej, czytając Twój wiersz,
zastanowiłam się nad człowieczeństwem.
I to co z nami jest. Bo nie wiem.
Dobro, zło. I kwestia tego co teraz się dzieje, i co
nazywamy tolerancją.
Ona i On, Oni, inni. I my.
Co z nami jest. I nie umiemy się porozumieć, a może to
celowe jest,
tak ma być.
Bo podzieleni jesteśmy...
Tu postawię wielokropek.
Nie mam nadziei już.
I przepraszam, że tak.