lirycznie
W nieśmiertelnych swoich marzeniach
Wtapiam palce w twe włosy.
Czule omiatam wargami,
czoło, nos, potem oczy.
Utulam, jak upragnione
kochanie, w swoich ramionach.
Tańczę jak motyl na wietrze.
W szczęściu swym zatopiona.
autor
piguła
Dodano: 2007-10-15 21:08:48
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
rozkoszne pragnienie bliskości.....tak subtelnie
wyrażone... niczym podmuch skrzydeł motyla:)