Liść
Puść się liściu puść,
prosi liścia wiatr,
puść się liściu proszę...
opornych nie znoszę.
Mama mi mówiła,
nie puszczaj się młodo.
Przyjdzie taki czas
i można wpaść w błoto.
Trudno jest się zdecydować,
puścić się , czy w miejscu trwać.
Inne już się rozłożyły,
wiatr je chwali, bo jest miły.
autor
karl
Dodano: 2019-11-23 17:24:56
Ten wiersz przeczytano 1048 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Ciekawe z podtekstem
Pozdrawiam serdecznie :)
To taka metafora - liść to kobieta, a wiatr to
mężczyzna.
Pozdrawiam Karl :):)
Jak znam rudą pannę listki wszystkie puszczą,
jak zawieje Zefir, Euros, za chwilkę nie dłuższą.
Miłego wieczoru Karolu humorystycznie o tym co się
dzieje za naszymi plecami.
Zawsze na opornych
będzie jakaś rada
choć będą mówili
że coś nie wypada :)
Bardzo ciekawie i z polotem napisane:) Pozdrawiam :)
Fajnie, ciekawie, a z puszczanie różnie bywa, Nie
tylko liście się puszczają. Pozdrawiam serdecznie.
bo jest miły - ciepły jest czule tuli i fru ... z
nieba na ziemię
można tu znaleźć drugie dno.