liście
w jesiennej szarudze
ukrywając się we mgle
muśnięciem dłoni
rozpraszam czerwień liści
zanurzonym spojrzeniem
w balladzie deszczu
samotne wieczory
utkane ze wspomnień
liście gubią wskazówki zegara
w szarości dnia wciąż rozpraszam
satynowe myśli
lękliwe gałęzie płyną we mgle
skradając spojrzeniem ostatnie promienie
słońca
o poranku płyną płochliwe pajęczyny
zaplątane w trawę płyną rosą
Komentarze (11)
HalszkaM tak
Pozdrawiam serdecznie
Czarowna jesień w bogatej metaforyce :)
Anna miło mi to słyszeć
Pozdrawiam serdecznie:)
Liście gubią wskazówki zegara- to mną urzekło.
@krystek dziękuje bardzo
sławomir.sad dziękuje
Waffelka dziękuję bardzo zmieniłam w jedno słowo mam
nadzieję że lepiej?
Mojeszkice dziękuje bardzo
Kinga miło mi to słyszeć dziękuje
Pozdrawiam serdecznie:)))
Z dużą przyjemnością przepłynęłam przez Twoje jesienne
wersy Kiko . Pozdrawiam ciepło ;-)
Ślicznie, delikatnie, tak zwiewnie, chociaż jesiennie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładny obraz jesieni, delikatny i zwiewny. Podobają
mi się te satynowe myśli ;) Przemyślałabym słowo
"płochliwe" - powtarza się w dwóch ostatnich
zwrotkach. Może da się go zastąpić jakimś innym? To
tylko taka mała sugestia ;) Pozdrawiam serdecznie!
Ślicznie, poetycko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękna poezja Dominiko. :)
Wyczarowałaś piękny obraz jesiennego poranka.
Pozdrawiam serdecznie, życzę pogody ducha:)