Liściem jestem
Drżącym na wietrze jestem tylko liściem,
pyłkiem, któremu los zabrał nadzieję
i wkrótce zamknie księgę zamaszyście,
zanim istnienie bólem spowszednieje.
Wiatr, który wczoraj cichym szeptem
pieścił,
dziś łzami krzyczy w tęsknoty dotykach,
gdy życie, całej pozbawione treści,
w jesień odchodząc, pustką się zamyka.
Zszarzałe niebo już żegna się ze mną,
i choć pamięcią chcę zatrzymać lato,
czas beznamiętnie płynie rzeką ciemną,
dni odmierzając bolesnym staccato.
A gdy wypełnią się chwile niczyje,
serce mi pęknie - dusza już nie żyje.
- Jan Lech Kurek
Komentarze (24)
choć liść wie
gdy z prądem popłynie
pod prąd wróci
w tańcu wirując
później też przy jesieni
serce zamiera jak nos lipy
Pinokiem nie jest kiedy zima
lecz wie iż wiosną znów ożyje
jak dusza która z sercem
się nie zrówna w:)
Piękny wiersz o ulotności życia...
Napisałam kiedyś podobny
(jest w szufladce)
"jestem,jak liść na wietrze spadam
powoli,milimetr,centymetr,po centymetrze..."
Serdecznie pozdrawiam :)
Piękny wiersz, choć smutny.
Ech...
Jest wiersz. Jak zwykle.
Pozdrawiam, jaleku.
Smutny wiersz lecz piekny pozdrawiam
smutny jesienny wiersz
lecz bardzo ładny:)
pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz, chociaż bardzo smutny. Miłego
wieczoru.
jesteś tylko liściem ale i liść ma swoje znaczenie
daje życie ale słuszna refleksja
pozdrawiam:)
Piekny wiersz.
Pozdrawiam, jaleku:)