List
"Zamknij oczy rozkoszuj się tym co się wtedy wydarzyło Za dnia taki "ty" dumnie kroczy Omija moje zielone oczy..."
Kochany W.!
Na wstępie mojego listu zapytuję Cię o
Twoje zdrowie i samopoczucie.U mnie
wszystko w porządku,ale jest też kilka
nowości.
We wspomniniach uśmiechem Cię darzę.
Co noc w poduszkę już nie marzę.
Już dawno nie pamiętam co się wtedy
stało.
Już przeszło mi wszystko co było.
Jak za dotknięciem magicznej
ściereczki-wszystko się rozmyło.
Za dnia jak lód chłodna
Przed nocą-jak niebo porankiem pogodna.
Wtedy nie pożegnałeś mnie nawet listem.
Wykreśliłeś myślą z pamięci.
Więc teraz piszę ten list
Na zakończenie wydarzenia
Bądz jednak świadom,
że od Boga nie będzie zbawienia!
Nie będzie czułego uśmiechu.
Nie będzie łez- za duża jestem.
Będzie chłodne....
To tyle u mnie.Pozdrawiam Cię
serdecznie.
...Żegnaj
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.