list
Od momentu powstania, stoję w epicentrum
uwagi.
Pożądany przez wielu, posiadam moc
spełniania i niszczenia marzeń. To dla mnie
zabijasz, gwałcisz, kłamiesz. Jestem siłą
napędową, większości poczynań.
Nie jestem źródłem miłości, ale zaspokoję
wszystkie żądze.
W przypływie człowieczeństwa potrafię
upaść do nóg biedakowi.
Buduję i niszczę - ciebie, państwa i
instytucje.
Stając się skorumpowanym bożkiem, żądam
coraz krwawszych ofiar.
Zapamiętaj, kiedy nie wiadomo o co chodzi
- chodzi o mnie.
Mam świadomość jak trudno się ze mną
rozstać i w ostatniej woli przekazać w inne
pazerne ręce.
Umierasz - ja żyję i mam się świetnie.
PS. Przyznaję, byłeś jedynym, który mógł
podnieść moją wartość lub zniwelować do
pozycji zerowej.
Pozdrawiam, chociaż nie jestem pewien, czy
jest ci dobrze - tam gdzie jesteś.
Twoj ukochany - pieniądz.
Komentarze (43)
Piękna refleksja na temat mamony
Pozdraiwam:)
Swietny wiersz i wspaniały przekaz.
Świetny, znakomity wiersz Danusiu. Daje do myślenia.
Pozdrawiam serdecznie:-)
przekaz jest tak sugestywnie opisany że bardziej
pasuje mi do stwórcy pieniędzy..okrutna jest nasza
natura.i pomoc znikąd nie przyjdzie
Wokół pieniędzy wszystko się kręci i dobro i zło...
pizdrawiam ciepło
Och, ta mamona, świetny wiersz, pozdrawiam
No niestety, tak z nim jest, świetnie poprowadziłaś
wywód na jego temat Danusiu, msz to pomysł na
erekcjato, ale warto by było wówczas końcowy wers
obniżyć o kilka cm na dół.
Serdeczności ślę :)
Świetny wiersz
Pozdrawiam
Świetne. Doskonała pointa.
Moc serdeczności!
Świetne. Doskonała pointa.
Moc serdeczności!
Niektórzy uważają, że szczęścia nie przynosi, inni
wręcz przeciwnie.Tak czy siak, czasem bez niego
ciężko, jednak biedni ci, dla których jest władcą
absolutnym.Bardzo dobry tekst.Pozdrawiam serdecznie
:-)
Na szczęście tego co najcenniejsze nie da się kupić...
Mamona zniewala i dla niektórych może stać się bożkiem
:(
Pozdrawiam Danusiu.
Chylę czoła za kunszt.
A pieniądz...
mam nadzieję, że kiedyś za to zapłaci.
Witaj Danusiu:)
Jakby nie patrzeć do mnie nie pisze:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Danusiu ile razy mam prosić o wersję drukowaną Twoich
wierszy poetko Ty nasza kochana! :-) :-) :-)