List do M
Gdzieś tam po niebie
surfujesz święty
wciąż przenikając
ludzkie słabości.
Zdziwisz się pewnie,
list mój czytając -
bo w nim życzenie,
a raczej prośba.
Znanym z dobroci
i ofiarności,
łatwiej do worka
wrzucać zabawki -
mnie ich nie trzeba.
Życzenie z kartki,
gdybyś mógł - spakuj.
Komin otwarty
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2016-11-30 19:31:15
Ten wiersz przeczytano 1572 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
tak niewiele, a tak sporo
Niech się spełni Celinko;)
lubię rytm twoich wierszy