list do ...
a gdyby tobie ktoś powiedział
laleczko z tamtej drugiej strony
że wszystko to nie była prawda
i on się czuł tak zagubiony
bo nagle serce które kochał
straciło siły aby walczyć
zwątpiwszy nawet w powrót zdrowia
w innych ramionach chciał ból stłamsić
to czym więc były wasze noce
wśród dni spędzonych tam gdzie słońce
pisało na kart życia stronie
historię ich złączonych spojrzeń
czym były te kradzione chwile
które nie miały prawa bytu
i rozdzielenie ojca z synem
te ciągłe prośby - chodź i przytul
żaden mężczyzna nie odmówi
kiedy kobieta ciałem prosi
swoim oddaniem jemu służy
musiałby z sobą walkę stoczyć
jak bardzo nisko trzeba upaść
w kłamstwie bez reszty się zatracić
i ignorować swego stróża
innych swą żądzą też naznaczyć
sięgnąć po obce dobre życie
oddając w zamian tylko ciało
a oprócz bólu stłamsić ducha
człowieka który kochał śmiało
Komentarze (19)
Jednak takim pannom też należałoby utrzeć nosa. Myślę
jednak ze nie ma co brudzić rąk i poczekać na karmę.
W miłości powinno się zachować jednak chronologię.
Czasem i prawdziwością. Jeśli ktoś by mi wyznał że
kocha kogoś bardziej i nie może bez niej żyć. Droga
wolna. Jeśli ktoś by mi wyznał że jego była ma w sercu
i nie chce mnie odluzej oszukiwać droga wolna. Z
dziećmi jest ambaras. Głupota sobie robić dzieci i nie
kochać. Lecz dopóki miłość właściwą się nie zjawi nie
wiemy że to ona.
Dokładnie zakochanym nie smakują inne usta a zapach
odtraca.
gorzka wymówka dla tej trzeciej, , ale chyba mężowi
peelki też się reprymenda należy.
To chyba "list do tej trzeciej".
Zastanawiam się, czy wywarłby wrażenie na osobie,
która świadomie rozbiła czyjąś rodzinę. Druga
refleksja jest taka, że do zdrady jednak trzeba dwojga
i nie można pomniejszać winy męża i ojca.
Pozdrawiam autorkę:)