List do Rycerza...
Piszę do Ciebie wiersz,list, dramat
może...
Piszę na papierze w błękitnym kolorze.
Maczam pioro w atramencie z krwią na pół
zmieszanym...
A Ty pytasz dlaczego?? Dlaczego
ukochana!?
Pytasz mnie znów dziś ukochany...Dlaczego
atrament w czarnym kolorze z krwią jest
zmieszany?
A ja odpowiem krótko, pisze dziś w czarnym
kolorze na błękitnym papierze,
byś wiedział,że ja to pisze i piszę,bo w to
wierze...
Więc po co krew ukochana?
Byś wiedział, że z każdą literą tą z
błękitnego papieru,
coś we mnie umiera i odchodzi, mój Miły!
Mój Przyjacielu!
Każda litera przepełniona miłością do
Ciebie...
Każde słowo prawdziwe...
JESTEM,
UFAM ,
WIERZE
KOCHAM... i każda łza bolesna, bo za Tobą i
Twą miłością szłocham...
Wszystko zawsze było prawdziwe, nawet teraz
gdy jest ostatnim gestem...
i każda myśl,że dla ciebie jestem...
Więc pytasz mnie dlaczego?
Ja niechce Ciebie ranić!!
Ja nie potrafię czekać, więc gdy muszę to
wolę to zabić...
Tylko błagam i proszę...
Nie myśl, że się Tobą bawiłam...
Bo tak nigdy nie było... Bo to dla Ciebie
żyłam...
Więc pytasz się dlaczego?? dlaczego
ukochana??
Bo za bardzo Cię kocham...
Bo za duża rana...
Bo powinna być inna kobieta przez Ciebie
pokochana...
Dla kogoś kto wart jest wiele... :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.