List do Ukochanego...
W sercu, smutku łzy
zimny deszcz oplótł me wnętrzności,
wiatr halny radości zwiewa.
Coraz bardziej bolesny widok
Twoich łez...
Powiedz sam...
Gdybym nie kochała Cię sercem gorącym
czy widok cierpienia Twego, nie był by dla
mnie kojącym?...
Wiedz...
że me serce dzisiaj płacze,
wciąż boje się, że Ciebie ciepiącego
zobacze.
Cóż mogę powiedzieć więcej...
Jestem upadłym stworzeniem,
zadawanie bólu jest mym schorzeniem,
lecz widok mych poczynań..
boli mą dusze bardziej ...
uwierz... niż najstraszliwsza ciała
tortura.
Dzisiaj Kochanie, prosze, pomóż...
chcę iść drogą życia u Twego boku...
chce tą serca torture - bycia bez
Ciebie,
zamienić na raj, na życie w wspólnym
niebie.
"Prośba o przebaczenie, to prośba o kolejną szanse"... Nie bój się przepraszać....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.