List od ciebie
List od ciebie
wyczekiwany tak list od ciebie
czy ucałować czy czytać nie wiem
gdy nie otwarty to serca drżenie
to tęsknotami śnione marzenia
i wspomnieniami chwil minionych już
to też nadzieja że rozłąki mróz
nie zamienił nas w kawałki lodu
och ta niepewność lęk i niepokój
skąd wziąć odwagę by tę kopertę
rozciąć jak torbiel i skrócić mękę
i jeszcze w liście twój cudny zapach
nosiłaś długo nim go wysłałaś
i ty nie wolna byłaś od cierpień
czy dać czy jednak nie dać mi siebie
czy to najczulsze słowa wyznania
czy już ostatnie o pożegnaniu
lepiej nie wiedzieć pomóż mi Boże
spalę go zniszczę jednak otworzę
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
10.09.2013.
Komentarze (16)
Andrzeju pamiętam dreszcz oczekiwania na listonosza.
Szkoda, że minęły te czasy, listy, wyczekiwanie,
tęsknota, czasem złe wieści. Teraz mamy inne środki
przekazu. Z sentymentem przeczytałam Twój ciepły
wiersz. Pozdrawiam ciepło