List pożegnalny
Ku pamięci wszystkich zamordowanych dzieci i wszystkich którzy popełnili samobójstwo...
Zabiłem w końcu sie,
Bo każdy mój ziomek bardzo dobrze wie,
Jak bardzo źle czułem sie,
jak bardzo wszystko przeżywałem,
I jak mocno pomocy potrzebowałem,
Wystarczyło ze mną pogadać,
To nie trzeba by było teraz rozpaczać,
Bo mnie już nie ma,
I to nie jest ściema,
Miałem wszystkiego dość,
Tego ze dzieci zabija jakiś gość,
Które są niewinne,
Takie łatwowierne,
Nic nie zawiniły,
A jednak ich losy sie zmieniły,
Zaminowana szkoła,
Tak że nikt uciec nie zdoła,
Terrorysta z bronią i nikt mu nie
podoła,
Zakończona fiaskiem próba negocjacji,
Bezsensownej konwersacji,
I pierwsze dziecko zginęło,
Bogu ducha oddało,
I jeszcze im tego było mało,
Mało tego że serce jedno za drugim
pękało,
Mało że wiele rodzin płakało,
Mało że coraz więcej ich w żałobie sie
pogrążało,
Kilka dzieci wyszło z tego cało,
Ale jednak coś w ich psychice zostało,
Coś sie zmienilo,
Każde z nich sie w końcu tak przeraziło,
Będą to pamiętac do końca swoich dni,
I uraz na psychice czyli,
Po co to było?
Czemu to sie w ogóle wydarzyło?
i potem niejedno tak jak ja wziąłem szklaną
ozdobe,
Rozbiłem o podłoge,
I podciąłem sobie żyły,
I taki byłem miły,
Że zostawiłem ten list ostrzegający,
Wady wytykający,
I stwierdzający,
Że zmierzacie bo zagłady,
Do świetlistej wybuchów promenady,
Do widoku zwłok leżących na ulicy,
I w każdej szkolnej świetlicy,
Ale ta wojna będzie brutalniejsza,
Jeszcze ostrzejsza,
Jeszcze bardziej okropniejsza,
I będzie nie coraz mniejsza,
Ale coraz większa dzień za dniem i godzina
za godziną,
Aż wszyscy ludzie wyginą,
Czy wy tego chcecie?
Czy ze do tego zmierzacie wiecie?
Bo każdy mądry plecie,
Że chce pokoju,
Że nie chce żadnego boju,
Ja też tak mówiłem,
Aż miałem dość i sie zabiłem,
W kałuży krwi zostałem znaleziony,
I opłakany,
A na następny dzień pochowany,
Bo miałem już dość,
Widoku rodzin cierpiących,
I bliskich opłakujących,
Przywrócić ich do życia chcących,
Albo innych psychicznie cierpiących,
Weźcie sobie to do serca,
Bo niejeden w danej chwili swoje Życie dla
was poświęca...
Ku pamięci ofiar wojen. Szczególnie dzieci. Bo po co umierały?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.