Litr przemyśleń, a raczej pół litra
Z perspektywy czasu nie zawsze złe rzeczy były do końca złe, a i nigdy nie wiadomo, co nam życie przygotowało na swojej drodze. Więc... :)
Moja druga połówka
nie chce już ze mną być litrem.
Niby nam wyszła podróbka
i woli zmieszać się z piwkiem.
To może zrobimy drinka?
Takiego z sokiem i lodem?
Nie cierpię ja tego świństwa,
ni żadnym jest dla mnie wzorcem.
A może z ciepłą herbatą?
Zdrowotnie to jak najbardziej.
Z fusami mnie nie podadzą-
myśl odpromila na starcie.
Dobra. To zróbmy małpeczkę.
Ot patrzcie, szczyt wyobraźni...
Za mało procentów z ciebie
we mnie zbyt wiele atrakcji.
Zapytam znów przed rozlaniem,
tylko nie zbywaj wymówką-
chcesz być choć ze mną likierem?
Z tobą? To tylko roz-wódką.
I zaś dobrej nocy pomimo, na przekór i wbrew wszystkiemu i wszystkim, ha! :)
Komentarze (28)
fajne, zabawne, muszę przemyśleć kim jesteśmy z moją
połówką:)
kiedy droga wyboista pojawia się anielica.czysta
Fajny
Pozdrawiam :)
Świetne:)
he he fajny:)
Fajny i dziękuję za uśmiech;) Pozdrawiam cieplutko
Fajny, dowcipny wiersz o wódce. Ja raczej bazuję na
winie i nalewce. Mam pod dostatkiem, bo syn posiada
winiarnię i zawsze mi coś do testowania przyniesie.
Pozdrawiam.
Wszystkim dziękuję serdecznie za poczytanie
przy...kieliszku :)
Ja myślałem o połowicy. A abstynencja jest i chwalebna
i
bardzo pożądana:)
Dowcipnie:) Brawo :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
pomysł przedni. podoba mi się czystość i wytrawność
przemyśleń.
:):):)
Fajny wiersz, puenta odjazdowa:) Pozdrawiam.
https://www.youtube.com/watch?v=SPEO2Z9ot9s
Wszystkiego dobrego Nocny wilku, tak pod treść i wolny
czas.
Pozdrawiam.
Dobre.
Pozdro.
Dobre.
Pozdro.