Lody na patyku
Jadłem lody na patyku,
mysląc wciąż o fiku-miku,
wtem za siebie sie spojrzałem,
gdy ujrzałem to zawrzałem,
przed oczyma wieeelki patyk,
trzyma go mój matematyk,
toż to lekcja, myśle sobie,
zaraz bede w grobie,
patykiem byla linijka,
skrzywiła mi się szyjka,
loda już nie było,
patyka się ukryło.
Zapraszam na www.wierszoklepka.webpark.pl
autor
wierszoklepka
Dodano: 2005-04-19 21:36:04
Ten wiersz przeczytano 3333 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.