Łódź - się - Łódź!
Alek, maruder spod miasta Łodzi,
nad słowem żony zwykł się rozwodzić.
Gramatyka - ważna rzecz,
lecz... usłyszał - idź się lecz,
inaczej będziemy się rozwodzić!
Edek, obżartuch spod miasta Łodzi,
lubi, gdy żona życie osłodzi.
Czas, by zdjęła fartuch,
bo z tym nie ma żartów,
ale... tylko tak umie dogodzić…
Olek z miasta Łodzi
chętnie w drogę wchodzi.
Pierś wypina,
łokieć zgina,
pingwinów napłodził!
Hej!
autor
marcepani
Dodano: 2020-01-18 12:07:18
Ten wiersz przeczytano 1156 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Fajne, aczkolwiek nie pochwalam zwrotu "miasto Łódź".
Jeśli w mówionym języku ujdzie, w pisanym lepiej jest
po prostu "Łódź".
Fajne, uśmiecham się czytając, pozdrawiam ciepło.
wypinanie nie jest złe
Fajne, od Alka po Olka:) Miłej soboty:)
Jako że jestem w Łodzi zrodzony Tobie Marcepani
składam ukłony. :)
Rozweselonam :))
Pozdrawiam Marcepani :)
Świetny wiersz lubię limeryki.
Dziś u ciebie się pojawiłem i wszystkie zaległości
nadrobię.
Pogoda taka smutna a u Ciebie na wesoło. Wszystkie na
tak.
Pozdrawiam
Fajne są te limeryki
to uśmiechu są zastrzyki
bo uśmiechu jest potrzeba
jak głodnemu kawał chleba
Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu.
No super, wszystkie na Tak
Miłego popołudnia
Coś w tym jest :-) Ktoś kiedyś powiedział mi, żebym
przestał bawić się w gramatyka, bo to średnio
pociągające, hehe ;-)
Wszystkie trzy na tak! :-) Pozdrawiam Marcepanową
Panią :-). Hej! :-)
Fajne, a już pingwiny
w garniturach biało czarnych to dopiero są
ciekawe...:)
Dobrego dnia życzę marce:)
Świetne!
Pozdrawiam :)
Limeryki jak ta lala.
Olek najlepszy:))
fajne!!