w łodzi mierz kadź
na skrawku papierka
grubym długopisem
nie pojawisz ćwierku
jej stęsknionej duszy
pod ławką kuchenną
szczekając jak piesek
nie odszukasz wanny
bo nas nie przyniesie
w czym jedyna jesteś
a wstaniesz nie tonąc
to przed tobą zbiegło
spróbuj się przegonić
autor
Groschek
Dodano: 2023-11-26 00:22:02
Ten wiersz przeczytano 992 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
przewróć kartkę z komentarzami a
zajaśnieje Ci w gębie - Sokole..
i co Ty na to?, co Ty na to?, Ty na to?, na to?
he, he, he.. (autokorekta brr..)
he, he, he..
To ja jestem tym anonimem, nie komentuję kiedy mam
problem z interpretacją i nie potrafię powiedzieć
dlaczego wiersz mi się podoba. I co zaczerwieniłeś
się?
Miłego wieczoru:)
Dziękuję za punkt osobie, którą
tak bardzo lubię, że oszczędza
mi wyjawienia, kim jest; żebym
się czasem nie zaczerwienił, bo
wyobraźcie sobie czerwony groch:
tatusiu jaka to roślina? to jest
syneczku czarna jagoda - czarna
jagoda?! to.. dlaczego ona jest
czerwona? bo ona, syneczku jest
jeszcze zielona.. jak widzicie;
trzeba z dzieckiem rozmawiać :-)
naprawdę.. :-( (ale jak to coś
niefajne to lepiej odpuszczamy)
ps. :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
i jak tam? wydarzył się cudzik?
Groszku naprawde nie wiesz?
Zeza nie mam, ale usmiech zawsze, bo on czyni cuda :)
dzięki za punkcik i za odp. :-)
ps. a co znaczy emotikon "Z:)" ?
czyżby: uważaj, bo mam zeza? :-)
A moze kto wie :)
Pozdrawiam Groszku
Z :)
dziękuję Wszystkim
Ciekawe...pozdrawiam mówiąc "dobrej nocy "
A kto wie
czy nie
w Lumumbowie :):)
dzięki Wszystkim! jestem dzisiaj
pasażerem, ale radio jest głośne
że własnych myśli nie słyszę :-/
próbowałem coś przeczytać, ale..
Mash rację (+) naprawiam.
Excuse - wczesnoporonne godziny.
Mój tato urodził się w Łodzi,
lecz w mieście tym długo nie mieszkał.
Za mamą po Wrocku wciąż chodził,
aż w oku kręci się łezka...
Pozdrawiam...
czasem chodzi o to by gonić zajączka, a nie złapać.
Treść ma charakter abstrakcyjny. Można dostrzec w niej
wersy tajemnicze i niejednoznaczne. Używasz obrazów z
życia codziennego: „łódź", „kadź", „skrawek papierka"
czy „długopis", ale tylko po to, aby stworzyć
atmosferę, w której coś istotnego wydaje się być
ukryte lub trudne do zrozumienia. Odbieram wiersz na
trzy sposoby: metaforę tęsknoty, poszukiwania sensu,
lub jako opis czegoś surrealistycznego.
(+)