Lodzio, miodzio…
Mam nadzieje,że wywołam Wasz uśmiech ...lekko,prosto i...przyjemnie...
Ukradkiem spoglądałem na Ciebie kochanie
naturalne ruchy bez słów namiętne.
Wystarczy Twoja osoba obok aniołku,
i nie potrafię być jak zwykle draniem.
Bob Marley pyta „Is this love” w radio,
spoglądasz a ja czuję napięcie.
Wszystko oddam za Ciebie i zawsze,
a teraz zostań moim diabełkiem!
Głośno słychać słowa utworu Marleya,
przerywane przez westchnienia Twoje.
Oddana jak pierwszym razem w satynie,
miło ponownie smakować Ciebie intymnie.
Komentarze (4)
Moja mała uwaga - skoro to nie list, a wiemy że nie,
bowiem jest to wiersz, zatem duże litery przy zaimkach
niewskazane.
Ale treść na TAK.
Zmysłowo:))
Wywołałeś mój uśmiech, szczególnie tym wersem:
"Boba Marley pyta „Is this love” w radio,"
ale myślę, że ta "pyta" zawieruszyła się tu
przypadkowo:)
Miłego dnia.
pozdrawiam :)
subtelny erotyk