los
cicha przystań dla wolnych skojarzeń
w oceanie niepewnych dotyków
tańczę leciutko na ostrzu brzytwy
przez mgłę niespokojnych mysli
przytulam rozgrzany policzek
do ściany
i tylko ślepy los obok
kolekcjoner moich oddechów
cicha przystań dla wolnych skojarzeń
w oceanie niepewnych dotyków
tańczę leciutko na ostrzu brzytwy
przez mgłę niespokojnych mysli
przytulam rozgrzany policzek
do ściany
i tylko ślepy los obok
kolekcjoner moich oddechów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.