Los
Los się tak czasem przeplata,
Że wiara w miłość może zająć lata,
Dziś właśnie stwierdziłam, że mój świat
jest tą emocją,
Twój nie wiarą w nią, ostrożnością i złym
wspomnieniem.
Co mam zrobić bo mowa jest tu raczej
zbędna,
Aby twoja ciężka głowa uwierzyła,
Że ta cała miłość to jest wielka siła,
Nie gra, nie rachunek lecz odkrycie
ludzi,
Których dzień się chyba dopiero obudzi.
Szkoda tylko, że moje milczenie,
Przelewam w ten wiersz,
Me jedyne ukojenie.
I czasem może cos ci powiem szczerze,
Lecz teraz chyba wiem co mi powiesz: nie
wierzę.
Więc nic nie mówię…… i może czekam
A może uciekam…
Nie wiem,
W próżni zawieszona,
Czekam na ciebie
I jestem szalona.
Bo taka miłość jak grom z jasnego nieba,
Przychodzi nawet jak myślisz, że jej nie
potrzeba.
Jak przyjdzie to nie wiedzieć czemu,
Nie ufasz ani sercu, ani kochanemu.
Jak już zaufasz to nikt już nie myśli,
Co cię tak dusi….
Komentarze (3)
ja myslę ufam swojemu sercu, a co do miłości to jest
tak jak w Twojej Odzie do miłości, to jest miłośc
jednostronna pewnie jego brak zaufania z czego innego
wynika - zresztą nie wiem ja tego nie rozumiem i nie
ma co kogo niepokoić ponieważ jak sądzę on wie
inteligentny jest, i gdyby istotnie coś z jego strony
było to by się działo:) między nami:) przerabiam każdy
aspekt tej miłości aby to zrozumieć po0 prostu a co
będzie to będzie nikt nikogo jeszcze do miłości nie
zmusił a byle czego to ja też nie lubie:)
Trochę szaleństwa nie zaszkodzi, warto zaryzykować,
może to właśnie jest ta jedyna, wyśniona. Pozdrawiam
serdecznie
Warto by się w czuć w te słowa pisane ,ukazują głębie
miłości której w dalszym ciągu nie ufasz...może warto
zaryzykować i pozwolić ponieść się emocjom i wpaść w
wir miłosnego ukojenia...pozdrawiam