Los ma czasem własny plan
A gdyby tak się nie zdarzyło
to pandemonium wczesną wiosną,
patrzyłabym ci w oczy z bliska.
W kuchni z widokiem na zatokę
wspólne śniadanie byśmy zjedli,
a później spacer, mewy w porcie
wołałyby nas po imieniu
w języku mewim - pięknym, prostym.
Wracając, poszlibyśmy brzegiem
i może znalazłbyś bursztyny,
po jednym dla mnie i dla ciebie.
Na piasku mogłabym napisać,
darować morzu nasze słowa
te najpiękniejsze i najczulsze.
Wiatr by pochwycił pierwsze "kocham"
i razem z marzeniami uniósł.
Robilibyśmy tysiąc rzeczy,
to rozmawiając, to znów milcząc,
szczęściu wychodząc wciąż naprzeciw,
ufnie patrzylibyśmy w przyszłość.
https://www.youtube.com/watch?v=ER3YbMJL564
Komentarze (57)
Piękna melancholia ...miało być tak uroczo a tu taki
wredny niepozorny zmienił wszystko - smutno:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Bardzo ładne "gdybanie".
Pozdrawiam.
...Aniu, ta ostatnia zwrotka mz jest 'za plastikowa'
do tak pięknego wiersza...na początku informujesz o
tym co się dzieje i to wystarczy - taka sugestia;
spokojnej nocy:))
ładnie, lirycznie i tęsknie, ale czekanie też jest
miłością.
a clip w tej wersji też świetny :) Znałam tylko w
oryginalnej:)Pozdrawiam :)
Ten wirus zmienia i plącze nam plany ale wierzę, że je
odzyskamy(w innym terminie;)
Żebyśmy tylko zdrowi byli, czego Tobie i wszystkim
życzę:)
Poplątał niestety, bardzo dobra melancholia za tym co
było, albo mogło być, pozdrawiam ciepło.
Piękne plany, myślę że jeszcze przyjdzie czas na
spełnienie, jak to mówią co się odwlecze to nie
uciecze :)
Piękna melancholia.
Pozdrawiam
podziwiam pozdrawiam
Czytelna tęsknota. Pandemia wszystkim w jakiś sposób
pomieszała szyki, ale rozłąka z kimś bliskim, to
najgorsze co może się przytrafić. Miłego wieczoru:)
Nareszcie :-) już się Anuś martwiłam o Ciebie...
rozumiem Twoją melancholię... mnie też ta wirusołajza
uziemiły. Pięknie oddajesz tęsknotę,.. przytulam
ciepło