LOT BALONEM
Balon kolorowy
i kosz wiklinowy
w nim ja
pędzimy przed siebie
gdzie dokładnie nie wiem
przygoda nas gna
z góry widać więcej
ludziki maleńkie
aż strach
gdy się wiatr rozpędzi
utknę na gałęzi
zahaczę o dach
a gdy balon pęknie
nawet łamiąc rękę
to nic
przywiódł mnie do ciebie
chociaż o tym nie wiesz
moim masz być
czułym pielęgniarzem
który mi pokaże
że umie dbać
o swoją pacjentkę
co to pisze sercem
i chce ci je dać
Komentarze (27)
Fajnie. Leciutko i z wdziękiem.
tak się zastanawiam czy wsiadłbym do balonu choć
przygoda życia zapewne:)
Pozdrawiam:)
fajna przygoda z balonem i 'pielęgniarzem'. Pozdrawiam
:)
bardzo lubię ten styl!
Mam nadzieję ze czule się zaopiekuje :)
Jak zawsze z podobaniem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
kwitnie dzisiaj poezja o balonach.
Twój wiersz przypadł mi bardzo do gustu. jest uroczy
:):):)
rok temu przeleciał [aś]
nad moim domem
ale o nic nie zahaczył [aś]
:)
Fajny lot, melodyjny i rytmiczny jak twój wierszyk:))
zaspiewalam ten wiersz sobie:) taki melodyjny i
piekny:)
a u mnie tez dzis o balonie:):)
pozdrawiam z lotu:)
Niezła przygoda z dobrym zakończeniem.Fajny lot
słowami...
Radośnie i to bardzo w Twoim wierszu :) Pozdrawiam
serdecznie +++
przyleciał balonem, w dodatku balonem i to mu się
liczy.
Pozdrawiam serdecznie