LOT MOTYLA
Snuję się po kątach,
Snuję z płaszczem deszczu.
On ssie moje myśli o Tobie...
Nie chcę by je zabrał,
Bo są złotem życia,
Którym me ciało przyozdobię...
Pozwól dłoniom spocząć,
Ustom daj się wtopić,
W różanolistny lot motyla...
Patrz! Jak pragnie Ciebie,
Żaru Twej pieszczoty,
Z soczystością skrzydła rozchyla...
Zatop miecza ostrze,
Zatop w głębię raju,
Niech zażyje tego odlotu...
Z płatków likier spije,
I siły nabierze,
Do tańca podniety znów gotów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.