Łoże usłane rożami
Leże na łożu usłanym rożami,
bije z nich energia z mej miłości,
głowa ma oparta na twych słowach,
którymi mnie karmisz codziennie,
patrzę namiętnie w niebo złocistych
gwiazd,
widzę tam naszą miłość,
gwiazdy przygotowały dla nas swe
tajemnice,
my stąpajac po niebie powoli kroczymy ku
nim,
trzymasz mnie swą ciepła dłonią za ręke,
ja trzymam cię swą ręką i ngdy już,
niechce jej oderwać od Ciebie,
bije od Ciebie niezwykła moc,
moc naszej wiernej miłości,
Idąc, a gwiazdy, ksieżyc nam sie
kłaniają,
I tak umieramy, razem,
w naszej wymażonej miłości,
która trwa i trwać bęndzie,
Zasypiam na łożu usłane rożami,
wtulony w twe ramiona,
oczy zamykają się,
czuję się tak dobrze...
Umieram a zemną umierasz Ty..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.