Lubię
Tajemnice jasnego spełnienia
Krążą w umysłach bajek
Panicznych przemyśleń bóstw.
Zbudowany krzyk marzycieli
Budzi się do łez błyszczących
Zarośli nieba przybłędy.
Kocham życie poszarpane
Uczuciami obsypane misje.
Parzącą trawą zaiskrzone palniki
Murami syknął zimny ból
Tak. Lekką, słoneczną unieś
Mnie ślepą. Cień mój
Śpieszy ku Twoim pasjonującym
Odbiciem miłości wieczorem
Lubię... zapach maciejki.
autor
Inaczej
Dodano: 2007-01-19 12:55:30
Ten wiersz przeczytano 449 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.