Lubuszaninie!
Z tomiku "Miasta mi bliskie" - wiersze, legendy i troszkę z historii o 16 miastach (odstępuję po koszcie wytworzenia)
Kiedy przyjdą zabrać ci dom,
ten w którym mieszkasz – twój własny
kąt,
powiedz im – Boże broń, idźcie stąd.
Losy tej ziemi szły z rąk do rąk; grabież
łupieżców, odsprzedaż. Wiosną zakwitał
Lechitom pąk, jesienny owoc zabierał
cesarz
albo król Czech.
Flamandzcy tkacze uczyli jak lepiej żyć,
jak włókno pozyskać ze lnu,
potem sukno i chmiel
– nowy życia był cel,
jedwabniki w kokonach i piwo w salonach.
Była władza Habsburgów, jak też i
Branderburgia miała tu własność przez lata.
Losu jednak pokotem, przynależność do
świata godnie trwała,
gdy w Prusach znalazło się miasto.
Kiedy landy łączono w jedno państwo
niemieckie,
siłą rzeczy i wolą też niebios, nasz
Świebodzin dzisiejszy
o tym wie każde dziecko, nazywany był wtedy
Schwibus.
Jednak koło historii tor zakreśla
ciekawie,
do korzeni wróciły te ziemie.
Gdzieś pod Jałtą na Krymie - Churchill,
Stalin i Roosevelt,
w imię zwycięstw i klęsk, przy kawusi z
karafką
dali światu nową mapkę;
zachodnią kreskę graniczną przerzucili
za Babimost – po Frankurt nad Odrą /
Słubice
Szczęście jednak wątpliwe, bowiem w
ekwiwalencie
Grodno, Wilno, Kijów i Lwów przesunęli na
wschód.
A więc drogi mieszkańcu, pięknej Ziemi
Lubuskiej,
jak najbardziej dziś jesteś u siebie.
Dbaj o swoją codzienność zasadź drzewo,
płódź syna i swą przyszłość odnajduj w tej
glebie.
Komentarze (49)
dbajmy o swe korzenie i bliską sercu, małą i wielką
ojczyznę,,,pozdrawiam :)
Ładny kawałek historii, Mario. Pozdrawiam
Ja za B.M i pozdrawiam ciepło
Całkowicie zabrałem .. dziękuję ..
Mam wrażenie, że po przeczytaniu wiersza podciągnęłam
się z historii
Ziemi Lubuskiej. Ostatni wers a zwłaszcza fragment
"przyszłość odnajduj w tej glebie", jakoś dziwnie,
skojarzył mi się z pogrzebem. Miłej soboty.
Pięknie w olbrzymim skrócie przekazana historia.
Jestem pełna podziwu... Pozdrawiam
Bardzo ciekawy przekroj histori, czy beda nastepne
miasta? Serdecznosci.
Wierszem opisałaś historię, która doświadczała nasz
kraj przez wieki. Moje obecne miasto niegdyś nazywało
się Landeshud. Na ziemie odzyskane przyjechali
najczęściej repatrianci ze wschodu i ludzie innych
nacji.Pozdrawiam.
Lubię takie ilustracje, podobają mi się.
Pozdrawiam
Waldi.. wróciłem teraz punkcik zostawiłem .. łups ...
przepraszam ..
Wiktorze - moim zdaniem niepotrzebnie wyraz
'wyzwolenie' wziąłeś w cudzysłów, bowiem fakty są
faktami, kto "po łebkach" tylko historię wykłada, albo
jej się uczy, to tak może i przyswoić. A przecież
prawda jest tak pogmatwana jak obrazy szalonych
malarzy. Dla mnie bezsprzeczne - bez siły wojsk
radzieckich nie byłoby zwycięstwa/zniszczenia
napastnika. Nasi sojusznicy z Zachodu byli przy
podziale łupów, ale nie było ich przy napadzie na nasz
kraj.
Czuje się patriotyzm do tej ziemi w Twoim wierszu,
którą notabene też miałem przyjemność poznać.Dziękuję
za wizytę i pomoc...
Bardzo edukacyjna ta historia Ziemi Lubuskiej,
co prawda autorka przemilczała czasy okupacji ruskiej
jaka nastala po "wyzwoleniu" od hitlerycznych
miazmatów,
ale wracając do baranów czyli do omawianego tematu -
Historia nie tylko kołem sie toczy ale też się
zatacza,
ponoć jest także życia nauczycielką, którą cześć
otacza
lecz nie można całkowicie i takiej tezy wykluczyć,
że mimo lekcji,pouczeń, to nikogo niczego nie nauczy -
bowiem nieustannie, wręcz cyklicznie się zdarza,
że całe narody i państwa muszą ją powtarzać!
Zgadzam się z puentą.
Miłego dnia :)
a my jak Drzymała tej ziemi się trzymamy, pozdrawiam
mariat