Ludzie z miasta
Jak możecie ostrzem swoich kroków
Bezkarnie przecinać przestrzeń
W której błogie wspomnienie o nim
Rzeźbię gdziekolwiek sięgnę wzrokiem
O jaki czas się troskacie
Jeśli jeden prawdziwy mija tylko przy
nim
Przemija zgodnym rytmem
Wybija spełnienia godziny
Czemu narzekacie na lipcowy deszcz
Jeśli jak on chce ukryć tonę łez
Lub zmyć kurz zbędnych wspomnień
I po ciężkim dniu dać rześki oddech
autor
bosonarosie
Dodano: 2018-10-18 16:59:49
Ten wiersz przeczytano 422 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Miło mieć takiego ktosia... pozdrawiam serdecznie.
Są jeszcze ludzie ze wsi,
a miast w okowach rzęzi.
Pozdrawiam boso na rosie tylko na wsi.