Ludzie Ulicy
Dla wielu ludzi życie jest dramatem,
Nikt Ich nie zna, Ich dusza ginie,
Dla opuszczonych czas jest katem,
Umierają bez pamięci, a czas płynie...
Czekają kiedy stanie się zimna Ich
skroń,
Kiedy Ich smutne oczy zgasną,
Nikt Ich nie złapie już za dłoń,
Już tylko chwila...a dusze zasną...
Szybciej samotność Ich pokona,
niż wiatr wiejący od zachodu,
Prędzej śmierć na nich wyrok wykona,
Wtedy Ich serca będą już tylko z lodu...
Boją się nadejścia nocy,
Kiedy niebo pokryje się mrokiem,
Uwięzieni w sidłach niemocy,
Koniec idzie szybkim krokiem...
Czy to Ich wina, że znaleźli się w tej
rzeczywistości?
Czy to Ich wina, że życie nie dało Im
szansy?
Świat pełen agresji, przemocy, złości,
Odeszli...Mieli dosyć tej farsy...
Śmierć to nieprzyjemna formalność, ale za to przyjmuje się wszystkich kandydatów.... -Paul Claudel
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.