Lulajże, lulaj
Lulajże Jezuniu, moja perełko
Idź pod choinkę, otwórz pudełko
Nie patrz na cenę, na opakowanie
Otwórz pudełko. Patrz co stanie..
Nie zważaj na wszystkie wstążki,
tasiemki
W środku jest prezent. Taki maleńki..
Zdejmując papier, podnosząc pokrywę
Wyjmij. Bez lęku. Przecież nie gryzie..
Popatrz mi w oczy. Przecież nie boli
Potrzymaj za rękę. Szeptem, powoli..
Ja już nie puszczę, Naprawdę się staram
Brudzi się ręka, kurzy gitara..
Lecz ja Ci zagram. Dla dobrej nocy
Ja zrobię wszystko, co w mojej mocy.
Kładę się obok, twym kocem otulam
Lulajże Jezuniu, lulajże lulaj..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.