Lunatyczka
Spragniona jak kwiat wody
co noc
na krawędzi parapetu
po omacku zbieram gwiazdy
by odrobinę
ogrzać samotność
zamknąć w dłoni
czując ich żar
i na zapas
poukładać w kieszeniach
naiwnie czekając na chwilę
w której dzięki Tobie
oddam je niebu
autor
josei
Dodano: 2008-08-19 01:55:21
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Piekny poetycki wiersz... jestem zachwycona