Lustro
To w lustrze cień zielonych oczu
zmęczona twarz przykryta smutkiem
kosmykiem włosów zamyślona
spojrzeniem nieobecnym krótkim
mimiką gestów drga policzek
wychodzi z tego szary grymas
oddech oszronił taflę srebrem
jakby ten obraz chciał zatrzymać
kąciki ust obwisły żalem
na czole pot perli się łzami
odwracam wzrok odchodzę cicho
szelestem kroków zasłuchany
Komentarze (8)
"...odwracam wzrok odchodzę cicho szelestem kroków
zasłuchany." - urzekajaca ! Ten wiersz jest piekny .
Lustro nie zawsze pokazuje prawdę, czasem widzi tylko
to, co chcemy ujrzeć (ale czy ktoś chciałby widzieć
zmęczoną twarz?). Ładny wiersz, pozdrawiam.
smutna prawda odbita od lustra
Lustro odbija prawdę, ale tylko wtedy, gdy chcemy ją
zobaczyć. Smutne odbicie w Twoim wierszu.
smutne odbicie, ale wiersz przepiękny. pozdrawiam
wiosną i uśmiechem
Lustereczko, lustereczko powiedz prawdę....Smutny
wiersz
Jedno spojrzenie w lustro, a jaki klimat się zrobił...
Ach to lustro. Bardzo ciekawe spojrzenie w ten kawałek
szkła...